
Dlaczego ludzie tu wracają?
W świecie hoteli, które działają według procedur – my działamy z serca. Nie mamy scenariusza. Mamy relacje. I choć nie wszystko tu działa perfekcyjnie – działa coś ważniejszego. Coś, co sprawia, że goście wracają. Bo czują się tu dobrze. Prawdziwie.
Nie jesteśmy jak z katalogu
Nie jesteśmy jak z katalogu. Nie mamy sztabu ludzi od PR-u, ani 57 wersji logo. Zamiast tego mamy coś, co trudno opisać jednym słowem – chaos zorganizowany emocjami. Miejsce, które żyje. I ludzi, którzy żyją nim. Port Bogaczewo – kameralny hotel na Mazurach – to nie punkt na mapie, a sposób bycia
Miejsce zrobione po swojemu
Czasem „po swojemu” oznacza trzy razy przestawiany regał. Albo debatę o kolor zasłon dłuższą niż niejedna narada w korporacji. To też momenty, w których wszyscy wiedzą, że coś trzeba zrobić – tylko nie wiadomo kto. Ale robimy. Bo robimy to razem.
Ten „ludzki czynnik” – właśnie on zostaje w pamięci gości na długo.
Gościnność to nie zawód. To decyzja
Nie jesteśmy zespołem od wykresów i „ścieżki klienta”. Jesteśmy ludźmi, którzy chcą, żeby ktoś czuł się zauważony i zaopiekowany. Dla nas gościnność to nie funkcja – to styl bycia. To rozmowa. Czasem cisza. Czasem uśmiech. A czasem po prostu obecność.
To świadomość, że ktoś przyjechał po coś więcej niż nocleg – po oddech.
Autentyczność, którą naprawdę się czuje
Nie musimy niczego udawać. Bo kiedy jesteś sobą – nie potrzebujesz scenariuszy. Nie zbudowaliśmy hotelu. Zbudowaliśmy miejsce do bycia. Dla Was. I dla siebie też.